Oleśnica – „Rodzę i wychodzę”
Nowy program cieszy się wzięciem w PZS
Nowy program na oddziale położniczym, który funkcjonuje pod nazwą „Rodzę i wychodzę” zyskuje na popularności. Cieszy się on wzięciem wśród pacjentem Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy. Program ten ruszył latem i – co jasne – jego odbiorcami są młode matki. W największym skrócie program „Rodzę i wychodzę” zakłada wyjście kobiety ze szpitala parę godzin po urodzeniu. A jak to wygląda w szczegółach?
Wolą być domu
Pomysł wdrożenia takiego programu zrodził się w związku z wystąpieniem u pacjentek zauważalnej tendencji. Otóż od dłuższego czasu młode matki uskarżały się na kilkudniowy pobyt w szpitalach po narodzinach, natomiast nie chodziło tu niewygodę czy niski standard. Po prostu młode mamy chcą być ze swoimi maluchami w swoim domu jak najszybciej. Co ciekawe program „Rodzę i wychodzę” skierowany jest również do kobiet po cesarskim cięciu. Warto zauważyć, że idea tego programu cieszy się dużym powodzeniem na zachodzie, natomiast w Polsce to dopiero początki. Niemniej można się spodziewać że jeśli chodzi o PZS to program trafił na podatny grunt.
Oczywiście realizacja tego programu wiąże się z nałożeniem na lekarzy dodatkowych obowiązków. Ważna jest też organizacja miejsca dla mam z dziećmi, gdy te powrócą na badania tudzież szczepienia. Wiele położnych przychyla się do tego programu. Jak pokazują liczne obserwacje, młode mamy o wiele szybciej dochodzą do siebie po porodzie w warunkach domowych. Łatwiej jest też wówczas wywołać laktację.
Program jak najbardziej dobrowolny
Warto zaznaczyć, że program „Rodzę i wychodzę” nie polega na wypychaniu kobiet na siłę ze szpitala. To ma być pewna możliwa opcja, z której skorzystać będą mogły kobiety, którym najbardziej będzie zależało na powrocie do domu. Prawda jest taka, że najchętniej skorzystają z tego kobiety, które już kiedyś rodziły, natomiast pierworódki niekoniecznie. Oczywiście taki program byłby możliwy dla matek z donoszoną ciążą i o prawidłowym przebiegu.