Lekarz wygrał z Pro-Life
Konflikt, który trwa już od dawna
Działacze organizacji Pro-Life ostatnimi laty oskarżali dra Łukasza Jagielskiego o zamordowanie 54 dzieci w wyniku aborcji. Dotyczyć to miało okresu od stycznia 2016 roku do maja 2018 roku. Dr Jagielski pracuje w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy, natomiast pełni też funkcję ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego. Sprawa miała dotyczyć tego, że lekarz dokonuje aborcji niezgodnie z prawem. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu.
Precedensowy wyrok
Dr Jagielski poczuł się pomawiany, w związku z czym skierował sprawę do sądu. Stało się to po tym jak przez wiele miesięcy zwolennicy Pro-Life pikietowali przeciwko lekarzowi. Gromadzili się przed Powiatowym Zespołem Szpitali, natomiast nie zabrakło ich również przed prywatnym gabinetem doktora w Kiełczowie. Pikietujący zawsze zabierali ze sobą zdjęcia martwych płodów, natomiast czasem pojawiała się mała biała trumna. Wszystko to mało symbolizować dokonywanie aborcji niezgodnie z prawem. Zwolennicy Pro-Life umieścili także zdjęcia martwych płodów w przestrzeni publicznej np. na samochodach i billboardach. Tym zdjęciom często towarzyszyły hasła z oskarżeniami pod adresem dra Jagielskiego.
Pełnomocnik dra Jagielskiego oskarżył zwolenników Pro-Life o to, że w okresie od listopada 2017 roku do stycznia 2019 roku w Oleśnicy i Kiełczowie zniesławili lekarza. Ich celem miało być poniżenie dra Jagielskiego i narażenie go na utratę zaufania publicznego. To z kolei wywołałoby uszczerbek na wykonywaniu przez niego zawodu. Oskarżenie głosiło, że zarzuty przeciw lekarzowi są nieprawdziwe, że przeciwnicy aborcji organizowali pikiety oraz zamieszczali treści w przestrzeni internetowej. Dodatkowo zakłócali spokój publiczny.
Sąd Rejonowy w Oleśnicy długo rozpatrywał tę sprawę. W końcu zapadł nieprawomocny wyrok. Sąd przyznał rację dr Jagielskiemu i skazał trzech działaczy fundacji Pro-Life na karę 15 tys. złotych grzywny. Jest to precedens w tego typu przypadkach.