Tragiczny wypadek: Katarzyna Stoparczyk nie żyje, miała 55 lat

Tragiczny wypadek na drodze ekspresowej S19 w miejscowości Jeżowe zakończył się śmiercią znanej polskiej dziennikarki, Katarzyny Stoparczyk. Jej umiejętności prowadzenia rozmów, zwłaszcza z dziećmi, były cenione przez wielu. W swoich audycjach przypominała dorosłym o dziecięcej wrażliwości. Przed tragicznie zakończoną podróżą, planowała wziąć udział w Kongresie Kobiet w Katowicach i była gościem wydarzenia w Stalowej Woli, gdzie dyskutowała na temat mocy słowa wraz z innymi uczestnikami.
Ostatni ślad aktywności Katarzyny Stoparczyk w mediach społecznościowych pochodził z 4 września. Była związana rodzinnie z Oleśnicą, jako siostra burmistrza Adama Horbacza. Absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego w Oleśnicy i Akademii Muzycznej we Wrocławiu, nie tylko pracowała jako dziennikarka, ale także grała na gitarze. Jej kariera w Polskim Radiu rozpoczęła się w 2001 roku. Miała 55 lat.
Okoliczności wypadku na S19
W sobotnie popołudnie około godziny 15 na drodze S19 doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Na miejscu zginęły dwie osoby – kobieta i mężczyzna, obydwoje w wieku ok. 45 lat. Trzy inne osoby odniosły obrażenia. Jeden z poszkodowanych został przetransportowany do szpitala przy pomocy śmigłowca, inny karetką, a trzecia osoba była badana na miejscu zdarzenia.
Według relacji Ireneusza Szewczyka, rzecznika Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nisku, jedno z aut uderzyło w drugie tuż przed zjazdem na parking przy drodze ekspresowej. Znajdująca się na tylnym siedzeniu Katarzyna Stoparczyk była jedną z ofiar tego tragicznego incydentu.
Pamięć o Katarzynie Stoparczyk
Śmierć tej utalentowanej dziennikarki jest ogromną stratą dla polskiego świata mediów. Katarzyna Stoparczyk była znaną postacią zarówno w radiu, jak i telewizji, a jej zdolność do empatycznego prowadzenia rozmów pozostanie na długo w pamięci słuchaczy i widzów.